Artykuł pochodzi z pisma „Gazeta Polska”

W ŁUKOWIE

” Z Łukowa (dawna gub. siedlecka) dochodzą nas takie wieści.

Natychmiast po zajęciu miasta przez wojska niemiecki, Niemcy aresztowali wszystkich Rosjan, jakich zastali w Łukowie, posądzając ich o szpiegostwo.

Aresztowano ogółem 60 osób i odesłano je w głąb Niemiec.

Prócz tego, Niemcy wzięli 12 zakładników z pośród ludności miejscowej.

Milicja obywatelska funkcjonuje dotychczas, jakkolwiek szeregi jej są znacznie przerzedzone. Milicjantów, którzy uważani byli za wrogo usposobionych wobec żydów, usunięto. Na ich miejsce przyjęto do milicji żydów, którzy pełnią służbę w dzielnicy żydowskiej. Na tle drożyzny artykułów spożywczych w Łukowie wynikały częste nieporozumienia i skandale. Rozgromiono 40 sklepów i sklepików, w rozruchach interweniowało wojsko niemieckie.

Powodem licznych nieporozumień był również brak drobnych. Miasto wypuściło bony na sumę 300,000 rb, jednakże władze niemiecki kazały zamienić bony na pieniądze niemieckie, dostarczając monety drobnej po 5, 10 i 20 fenigów oraz 1 i 2 marki.

W Łukowie bawił niedawno ks. Leopold bawarski, którego witano z wielką uroczystością, miasto musiało ozdobić się flagami niemieckiemi. Do tego przymusowego manifestowania swej „radości” ograniczyło się uczestnictwo ludności m. Łukowa w powitaniu księcia Leopolda. Pozatem ludność w uroczystościach tych udziału nie brała.

Ks. Leopold przyjął przedstawicieli miasta w sali magistratu, poczem zwiedził mogiły żołnierzy niemieckich i wkrótce z miasta odjechał. „

Data: 1915 r.
Żródło: "Gazeta Polska"